Dziś Cookie straszliwie się nudziła , więc poszła do parku .
Nagle usłyszała piskliwe głosiki.
- pisk , pisk -powtarzały głosy.
Zajrzała pod ławkę , a tam .....
siedziała mama z dopiero co wyklutym pisklęciem.
Wzięła na ręce gniazdo z mamą i pisklaczkiem
i zaniosła w bezpieczne miejsce.Jednak zaraz zobaczyła , że pisklak przyszedł za nią , więc zaniosła go z powrotem i tak w kółko.
Postanowiła , że zabierze go do siebie.
Najpierw go nakarmiła ,
potem go wykąpała ,
i w końcu położyła spać.
KONIEC
Cudna historyjka :)
OdpowiedzUsuńSłodki ten pisklaczek, bardzo fajna historyjka.
OdpowiedzUsuńpisklaczek jest teraz pod świetną opieką :-)
OdpowiedzUsuńzgadzam się=D
Usuń